Trupi Najt: Zemsta Nietoperza

Wtorek, 31 maja 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Kraków - teren
Szybki night ride? Czemu nie?
Tak to właśnie zaczęło się
Pisze Ojciec, będzie i Clyde
Czas powrócić do nocnych frajd.


(Pompuj! Nie wiedzieliśmy jeszcze, że ten uśmieszek zwiastował samo zło!)

Godzina dwiewiąta, stacja Shella
Dzielnia: Kurdwanów, cholera mnie strzela
Totalne zadupie, lecz rady tu nie ma
Jakoś trafiłem, nie ma jelenia.

I wszystko było spoko do kiedy
Z Clydem nie odkryliśmy swojej biedy
W lesie odpalamy nasze światełka
Ledwo działają, gówniane pierdzidełka!

Ojciec z kolei twarz ma roześmianą,
bo lampą z latarni morskiej zajumaną
Świeci jak diabli, wali po oczach
i w góre pcha go siła ochocza!


(Sienkiewiczowski Latarnik na szlaku)


Nie dość, że ciemno, pod górę jeszcze
Błoto, korzenie, a w krzakach kleszcze!
Płuca wyplute, jesteśmy na szczycie.
Jeszcze żyjemy, lecz co to za życie!

A teraz zjazd! Gdyby za dnia,
to szczęśliwa by była gęba ma.
Lecz ledwo widząc, co pod koła wchodzi
Jechałem jak ciota, wszak śmiercią to grozi!


(Nie przypuszczałem, że ten miły na pozór człowiek potrafi być tak mściwy!)

To był niestety dopiero początek
Ojciec zaczynał rzeź niewiniątek
za wszystkie przytyki do Wielkiej Kichy
Rafał zgotował nam koniec dość lichy.

Z górki, pod górkę, po błocie i w syfie
Trwały te nasze prace syzyfie
Niewiele widząc i mogąc niewiele
Szczeźliby w lesie dwaj przyjaciele.


(Echolokacja włączona, noktowizor jest... teraz tylko szukać po omacku tych ścieżynek :) )

Raz srogo było wręcz wyjątkowo,
bo wierząc podstępnemu Ojcowi na słowo
Jak zjechał już na dół i czekał nas
Śmierć była o włos - musnęła mi twarz!

Ja jadę powoli, staczam się w ciszę
I "w dół, w dół, teraz!" gdzieś z krzaków słyszę.
"W dół" słowo klucz, skręciłem na lewo
...zbieraliby mnie, gdyby nie drzewo.

Ciemności bowiem zakryły przepaści
czekając, by wpadł kto do wielkiej ich paszczy
Przepadłbym z kretesem, nic dodać, nic ująć
Lecz z życiem uszedłem, abordażem się salwując!

Po męce długiej i niezasłużonej
Ojciec odpuścił mej nodze zmęcznej
Lecz wracać do domu nie był zbyt miło
Bo burza nadeszła, uciekać trza było

Komentarze (2)

"Jestem na tak!" :)

Raven 17:31 sobota, 4 czerwca 2011

Fajnie się czyta coś oryginalnego - super. Więcej takich rymowanek.
Pozdrawiam

mavic 08:42 środa, 1 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa geipo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]